+48 694 489 915  biuro@efpa.pl

Newsletter 31

Od ryzy papieru do jednego kliknięcia

Od ryzy papieru do jednego kliknięcia

XIII Kongres EFPA za nami. Trochę w cieniu głównego nurtu odbyło się szereg niezwykle ciekawych sesji równoległych. Podczas jednej z nich wspólnie z Aleksandrą Żukowską Dyrektorem Sprzedaży Bankowości Prywatnej mBanku, mieliśmy przyjemność wprowadzić słuchaczy w cyfrowy świat bankowości prywatnej.

„Czy Klienci PB są gotowi na kanały zdalne?”

Bankowość od lat kojarzyła się z olbrzymią ilością dokumentów. O ile obszar bankowości transakcyjnej przeszedł już znaczne przemiany, o tyle bankowość prywatna, w której relacyjność odgrywa zasadniczą rolę, wydawała się być na nie odporna. Złożoność rozwiązań oferowanych klientom bankowości prywatnej wydawała się mocno ograniczać proces cyfryzacji.

Badania przeprowadzone przez międzynarodowe instytucje na podstawie szerokiej grupy zamożnych klientów[1]definiują trzy główne ich oczekiwania w procesie doradztwa. Pierwsze dwa są związane z optymalną konstrukcja portfela i osiąganiem celów finansowych – planowanie wydatków czy emerytury mogą i są przenoszone do świata cyfrowego. Trzeci jest silnie związany z emocjami takimi jak zaufanie do doradców, poufność, coaching w zakresie finansów behawioralnych i pozostaje on w sferze relacji osobistych.

[1]Quantifying the investors view on the value of human and robo-advice” Vanguard research February 2022

W badaniu klienci wskazali, że takie aktywności jak sprawdzanie aktualnego składu i wyników ich portfeli mogą z powodzeniem zostać przeniesione do kanału cyfrowego (bankowość internetowa czy mobilna). Podobnie z informacjami dotyczącymi aktualnej sytuacji rynkowej czy prezentacją dostępnych funduszy i strategii. Klienci wręcz oczekują tego typu rozwiązań.

Najwyżej cenione interakcje w zakresie poznawania sytuacji klienta, sprawiania, że jego cele są dobrze rozumiane a interes klienta należycie zabezpieczony, klienci preferują doświadczać w kontakcie z człowiekiem (doradcą/relationship managerem).

model hybrydowy

„W czasach pandemii nastąpiło przeniesienie wielu aktywności naszych klientów do kanałów cyfrowych”

Proces cyfryzacji postępował w sposób naturalny, ale czasy pandemii spowodowały jego niespotykanie przyspieszenie. Klienci zamknięci w domach lub w obawie przed kontaktami odkryli, że aplikacje takie jak Teams mogą być doskonałym sposobem komunikacji nie tylko ze względu na ograniczenia w przemieszczaniu, ale także ze względu na elastyczne dopasowanie czasu spotkania. Poza tym powodują oszczędność czasu związaną z dojazdem na spotkanie oraz zmniejszają ilość śladu węglowego, wpływając tym samym na środowisko.

nowy świat interakcji

„Obecnie skupiamy się na tym, o czym porozmawiać z klientem, a nie jak to zrobić technicznie

„Dzisiaj jesteśmy kimś w rodzaju mentalisty”

Proces cyfryzacji zmienił model współpracy z klientami, a także sposób pracy doradców. Przeniesienie pewnych czynności i operacji do kanałów cyfrowych spowodowało, że zdecydowanie mniej czasu poświęcamy na tzw. czynności biurowe. Nie musimy już generować raportów, przygotowywać zestawień, tworzyć dyspozycji. Mamy zdecydowanie więcej czasu na to, żeby skupić się na kliencie jako człowieku na jego emocjach, oczekiwaniach, obawach. klienci potrzebują opieki. Zachowania rynków wywołują wśród klientów skrajne emocje. Jak w wielu sytuacjach życiowych tak i tu potrzebne jest wsparcie fachowców, którzy potrafią tymi emocjami zarządzić, tłumacząc pewne zdarzenia, chroniąc przed pochopnymi i złymi decyzjami.

„Czas który nam zostaje możemy wykorzystać na rozwój”

Odciążenie doradców powoduje, że pojawia się dodatkowa przestrzeń. Jak ją wykorzystać? Można zwiększyć wydajność. Można wydłużyć czas spotkań z klientem, choć to nie zawsze jest możliwe, bo nie zawsze klient tym czasem dysponuje.

Jednym z najbardziej pożądanych kierunków jest rozwój doradców. Ten rozwój może następować w dwóch kierunkach: Po pierwsze musimy również się „cyfryzować”. Chcąc, aby nasi klienci korzystali z nowych rozwiązań i nowych technologii, musimy być również w tym zakresie fachowcami. Po drugie to rozwój mentalny. Czerpanie wiedzy i doświadczenia od Klientów, którzy w większości osiągnęli sukcesy nie tylko finansowe, ale i w innych dziedzinach. Klientów, którzy niejednokrotnie zbudowali olbrzymie firmy, odnieśli wiele sukcesów biznesowych. Obserwowanie tego to niewątpliwie jeden z najbardziej pasjonujących elementów naszej pracy.

 

Picture of Paweł Koralewski

Paweł Koralewski

Doradca Private Banking & Wealth Management
Certyfikowany Doradca EFPA
mBank S.A.

Picture of Łukasz Kryk

Łukasz Kryk

Doradca Private Banking & Wealth Management
Certyfikowany Doradca EFPA
mBank S.A.

XIII Kongres EFPA Polska nie był pechowy

XIII Kongres EFPA Polska nie był pechowy

Ponad 1200 uczestników XIII Kongresu EFPA Polska to kolejny rekord w historii tego wydarzenia. W ramach EFPA Polska staramy się konsekwentnie realizować agendę „Najlepszego branżowego wydarzenia w Polsce” (opinia uczestników z ubiegłego roku):

  • 33 prelegentów i panelistów z różnych środowisk miało okazję wypowiadać się na temat roli doradców finansowych czy znaczenia zrównoważonego rozwoju
  • wydarzenie wsparło aż 35 partnerów, także z różnych branż i o różnym profilu działania,
  • Kongres finalnie uzyskał od uczestników ocenę 4,8 (w skali 1-5).

Kongres był szeroko promowany w mediach społecznościowych, obecnie zamieszczamy relację z wydarzeń. Łącznie zamieściliśmy 47 postów, które wyświetliło prawie 100.000 osób!

Dziękujemy Wam wszystkim za każde polecenie, wsparcie Kongresu w przestrzeni online!

Niezmiennie kieruję podziękowania i wyrażam ogromny podziw do organizatorek przedsięwzięcia ze strony EFPA Polska: Marioli, Małgorzaty i Magdaleny (3xM). Mogłam zza kulis przekonać się z jak dużą odpowiedzialnością i wysiłkiem wiąże się organizacja tego przedsięwzięcia.

To, co zasługuje na podkreślenie w całym wydarzeniu to panel klientów – po raz pierwszy na Kongresie gościliśmy naszych klientów. Usłyszeliśmy zdecydowane głosy za potrzebą profesjonalizmu doradców, empatii u doradców wobec potrzeb klientów, przebiły się także poglądy dotyczące użyteczności dla klientów cyfrowej obsługi. Zachęcam do przeczytania relacji Małgorzaty Anczewskiej z panelu.

Sprawdzony i doceniony w ubiegłym roku format Debaty Oksfordzkiej, w tym roku został zastosowany do dyskusji o ESG jako czynnika, który uratuje lub nie uratuje świat przed katastrofą. Z ocen uczestników wynika, że to bardzo mocny punkt programu, zdecydowanie wysoko oceniony.

W Newsletterze koncentrujemy się na wątku ESG (to już nasze DNA w EFPA Polska) i – o tym w artykułach Partnerów Kongresu.

Po raz pierwszy wybrani Członkowie EFPA Polska sformułowali i ogłosili na Kongresie swoje rekomendacje, których wdrożenie podniesie wartość usługi doradztwa finansowego i doradztwa inwestycyjnego na polskim rynku usług finansowych.  Wśród nich ważna rekomendacja dla doradców finansowych dotycząca utworzenia Wykazu Tytułów Zawodowych, pozwalająca uznać profesjonalne kwalifikacje rynkowe za zgodne z wymaganiami kwalifikacyjnymi Regulatora. Wniosek w tej sprawie został złożony do Ministerstwa Finansów w tym roku.

Zachęcam do lektury Newslettera. Jest o Was i dla Was.

Czy chcemy, aby nasze DNA było „fake newsem”

Czy chcemy, aby nasze DNA było „fake newsem”

W swoim tekście pt.: „ESG to strategia przetrwania” Marcin Żółtek wzywa firmy zarządzające aktywami do strategicznej zmiany podejścia i zintegrowania ESG jako części DNA firmy.

Połóżmy zatem karty na stół i pokażmy fakty:

  • Jest nas już 8 miliardów. Jedynie 12 lat zajęło nam zwiększenie liczebności Ziemian o 1miliard (wikipedia, 2022)
  • Już dziś ok. 2 miliardy ludzi nie ma dostępu do wody pitnej (raport WHO/UNICEF)
  • Wzrost średniej temperatury na Ziemi od czasu rewolucji przemysłowej wynosi średnio 1,09. Podniesienie temperatury Ziemi o 1.5 stopnia Celsjusza będzie miało katastrofalne następstwa (Raport IPCC, 2021)
  • Nierówności: 1,1% ludzkości posiada ponad 50% globalnego majątku (Credit Suisse Global Wealth Data Book, 2021), 1% najbogatszych ludzi, tzw. Ultra HNWI (ok. 220 tys.) na świecie posiada 34 % światowego majątku najbogatszych (World Wealth Report, Cap Gemini, 2022).
  • Różnorodność: Z krajowego podwórka: Według danych zbieranych przez 30% Club Poland, kobiety pozostają mniejszością we władzach spółek z WIG140. Na koniec 2021 roku łącznie w zarządach i radach nadzorczych kobiety stanowiły zaledwie 16,6% osób w tych organach. Kobiety też rzadko stały na czele tych organów. Na koniec 2021 roku tylko w 3,6% przypadków (w 5 spółkach) mieliśmy do czynienia z prezeskami zarządu.
  • Ład korporacyjny: w tym roku reklama brytyjskiego HSBC, prezentująca inicjatywę sadzenia drzew przez bank w ramach ich „zieloności”, została zakazana w kontekście finansowania przez bank paliw kopalnych i związków z deforestacją.

W tym kontekście trzeba powiedzieć jasno: ESG to nie „zrównoważony rozwój”, to strategia przetrwania i innej nie mamy. Mamy za to dużo do zrobienia. Chyba, że na szekspirowskie pytanie: „to be or not to be” odpowiadamy…” not to be” i w debacie oksfordzkiej z XIII Kongresu EFPA Polska stajemy po stronie PROPOZYCJI, która broniła tezy: „Zrównoważone finanse nie uratują nas przed katastrofą”.

Jak się domyślacie, ja opowiadam się za stanowiskiem OPOZYCJI. Dlatego i po to zorganizowaliśmy XIII Kongres EFPA Polska. Chcemy zmieniać świat na lepsze i mamy przekonanie, że jest to możliwe.

Dlaczego i jak? Oto kilka rekomendacji, sformułowanych przez naszych wyjątkowych kongresowych Gości:

  • „Bądźmy użyteczni”, przekonywał Wojciech Sobieraj. „Po raz pierwszy w historii branża finansowa ma szansę zaoferować nasze usługi w czasie, kiedy jesteśmy naprawdę potrzebni ludziom. Bądźmy i poczujmy się POŻYTECZNI. Kiedy wokół nas tzw. perfect storm, mamy realną możliwość pomóc naszym Klientom ochronić ich dorobek przed inflacją, szukając inwestycyjnych bezpieczniejszych portów, korzystając z otwartego rynku, technologii i naszej wiedzy.”
  • „Mamy obowiązek rozumieć, co się dzieje w nowoczesnych technologiach. Potrzeba rozumienia technologii i procesów transformacji jest kluczowa i bardzo potrzebna. Naszą misją powinno być uczłowieczanie technologii zanim ona nas odczłowieczy. Każdy nasz wybór to szansa, aby uczynić naszą przyszłość lepszą już dziś.”, Jowita Michalska, Digital University
  • „ESG trzeba pokochać. Zawsze będą” ups and downs”. Każdy musi coś zrobić w tym kierunku. Postawa ESG to jest kwestia moralności i etyki. Jeśli my będziemy nad tym pracować, środowisko to zauważy. Wszyscy zaczną tym żyć. Naszą planetę trzeba szanować, trzeba ją pokochać. To jest nasza planeta. Zaangażowanie w działania ESG to jest coś pięknego”, Józef Wancer, Honorowy Przewodniczący Rady BNP Paribas
  • „Zapytał kiedyś prosiaczek Kubusia Puchatka, jak się pisze miłość. Prosiaczku, miłość się nie pisze, miłość się czuje… w naszej materii ESG jest podobnie. Wszyscy czujemy, że chcemy, aby racja była po naszej stronie. Pracujmy wszyscy nad tym, aby racja była po naszej wspólnej stronie. Najważniejszą wartością systemu finansowego powinna być szeroko rozumiana odpowiedzialność, czyli służba wobec swojego Klienta.” Marek Rybiec,Prezes, iWealth
  • „Potrzebna jest radykalna zmiana stylu życia nas wszystkich, biznesu. To jest niewyobrażalna zmiana, która jest potrzebna i to w ciągu kilku najbliższych lat. Prof. Bolesław Rok, Akademia Leona Koźmińskiego
  • „Zmiana dzisiejszego świata będzie zależała od nas wszystkich. Nie od finansów powinniśmy oczekiwać zbawienia tego świata, ale od nas samych.” Łukasz Kędzior, Prezes Pekao TFI
  • „Za 80% finansowania biznesów, odpowiadają banki. Mamy bezpośredni wpływ na to, jak będą się zachowywały firmy. Trzeba to wykorzystać.  Ja myślę o przyszłym pokoleniu. Do tej pory żyliśmy na kredyt. Trzeba to zmienić.  Przemysław Furlepa, Wiceprezes BNP Paribas
  • „Dzisiaj na stole leży 40 tryliardów dolarów. To od nas zależy, czy one będą zrównoważone, czy nie. Bo każdy z nas może zagłosować swoim portfelem. Miejmy odwagę nie zgadzać się na finansowanie złych przedsięwzięć. Bądźmy sygnalistami.” Małgorzata Jarczyk-Zuber, Chief Innovation Officer, ING Bank Śląski
  • „Statek, który nie wie, do jakiego portu zmierza, nie może liczyć na przychylne wiatry. Zawsze będzie narażony na wichury i sztormy. Ale to od kunsztu kapitana i załogi będzie zależało, czy/kiedy dotrze do portu wymarzonego. Wybierzmy port docelowy ESG.” Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes ZBP

Żeby zasłużyć na zaufanie Klientów, jak rekomendował Włodzimierz Grudziński, musimy wybrać PORT DOCELOWY ESG.

Do Społeczności EFPA: WYPŁYWAMY❤️

EFPA POLSKA rekomenduje: OD SŁÓW DO CZYNÓW

EFPA POLSKA REKOMENDUJE: OD SŁÓW DO CZYNÓW

Jakie jest najbardziej ryzykowne słowo w sektorze finansowym, w obszarze inwestowania?

Jak wiemy pożywką dla ryzyka jest NIEPEWNOŚĆ. Stąd moja teza:

W inwestowaniu w Polsce najbardziej ryzykownym słowem jest „REKOMENDACJA”, czyli „DORADZAM”. Nie masz pewności, czy jego użycie nie zostanie zakwalifikowane jako nieuprawnione doradztwo inwestycyjne.

W EFPA Polska jesteśmy za poszerzeniem dostępu do profesjonalnej usługi doradztwa, w tym doradztwa inwestycyjnego dla Klientów w Polsce. Klienci potrzebują profesjonalnego wsparcia w podejmowaniu ważnych decyzji życiowych powiązanych z finansami, w tym zabezpieczenia swoich pieniędzy. W trudnych i niepewnych czasach to wsparcie ma wyjątkowe znaczenie.

Dlatego jako społeczność doświadczonych profesjonalistów rynku finansowego, podjęliśmy na platformie EFPA Polska inicjatywę opracowania rekomendacji rynkowych, których celem jest: 

  • doskonalić polski rynek finansowy,
  • zwiększać wartość usług finansowych dla Klientów,
  • nadać nowy sens usługom finansowym.

Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, na całą „resztę” ogromny. Żeby nie być gołosłownym (dla bankowców: „put your money where your mouth is”), mądrzy ludzie na XIII Kongresie EFPA Polska przekonywali:

  • że mamy wpływ,
  • żebyśmy brali odpowiedzialność za otaczający nas świat,
  • żebyśmy się angażowali i współpracowali.

Społeczność EFPA Polska, zbierając ponad 20-letnią ekspertyzę najbardziej doświadczonych menadżerów branży doradztwa finansowego i inwestycji, opracowała zbiór rekomendacji, których wdrożenie podniesie wartość usługi doradztwa finansowego i doradztwa inwestycyjnego dla Klientów w Polsce.

EFPA POLSKA rekomenduje:

  • Sektorowa Kampania Edukacyjna dla Klientów: opowiedzmy Klientom ludzkim językiem o naszych usługach, Barbara Stęchły, Wiceprzewodnicząca Rady EFPA Polska, Dyrektor Zarządzająca Pionem Sprzedaży, BNP Paribas
  • Sektorowa Kampania Informacyjna pod hasłem: „Inwestuję na swoją emeryturę”, Krzysztof Orlik, Ph.D., Członek Rady EFPA Polska, Dyrektor Bankowości Prywatnej, ING Bank Śląski
  • Sektorowa Kampania Edukacyjna: „Poznaj usługę doradztwa inwestycyjnego”, Wojciech Sieńczyk, Członek Rady EFPA Dyrektor Obszaru Wealth Mangement i Biura Maklerskiego, Santander Bank, Polska
  • NIE dla planów sprzedażowych w inwestowaniu, Marek Rybiec, Członek Rady EFPA Polska, Prezes iWealth
  • Przepisy chroniące inwestorów indywidualnych pod lupę: czy regulacje rzeczywiście zabezpieczają Klientów, Jacek Janiuk, CIIA, Dyrektor Bankowości Prywatnej i Biura Maklerskiego, Alior Bank
  • Nowy standard doradcy finansowego dla Klientów: planowanie finansowe, Edyta Bogacka, Członkini Rady EFPA Polska, EFPA EFA, Wicedyrektor Departamentu Bankowości Prywatnej, mBank
  • Większa autonomia dla wykwalifikowanych doradców w usłudze doradztwa finansowego: taka rola doradcy, jakie kwalifikacje, Krzysztof Prasał, Członek Rady EFPA Polska, Prezes DI Xelion
  • Wdrożyć model Planera Finansowego, Katarzyna Tomaszewska, Dyrektor Bankowości Prywatnej i Domu Maklerskiego, Bank Pekao
  • Utworzyć Wykaz Tytułów Zawodowych: uznać profesjonalne kwalifikacje rynkowe za zgodne z wymaganiami kwalifikacyjnymi Regulatora, Mariola Szymańska, Prezeska EFPA Polska

Fundamentem wszystkich działań w EFPA Polska jest zbiór wartości zadeklarowany w naszym Kodeksie Etyki, podsumował Włodzimierz Grudziński, Przewodniczący Rady EFPA Polska. Musimy być wiarygodni, a to oznacza, że podejmujemy starania, aby nasze rekomendacje wdrożyć. Zapraszamy Efpowiczów, firmy i organizacje rynkowe do współpracy. Wspólnie nadajmy nowy sens usługom finansowym.

 

W kierunku zwiększenia autonomii doradcy klienta w procesie świadczenia usługi doradztwa inwestycyjnego

W kierunku zwiększenia autonomii doradcy klienta w procesie świadczenia usługi doradztwa inwestycyjnego

Praca doradcy klienta na rynku finansowym polega na wspieraniu Klienta w decyzjach związanych z jego finansowymi celami. Instytucje finansowe działające na rynku przez lata budowały swoje modele obsługi skupione wokół potrzeb Klienta – w których kluczową rolę odgrywa doradca. Na przestrzeni ostatnich lat, rola ta zaczęła podlegać coraz większym ograniczeniom i obostrzeniom wynikającym z wprowadza-nych regulacji. Nie negując ich celowości, praktyka pokazuje, jak bardzo potrzebny jest obecnie dialog rynku z regulatorem oraz organami nadzoru dotyczący roli doradcy klienta w procesie świadczenia usługi doradztwa inwestycyjnego.

Regulacje implementujące wytyczne Dyrektywy MiFID II do polskiego porządku prawnego, wprowadzone w 2018 roku, sprawiły, że obecnie świadczenie tej usługi przez instytucje finansowe spoczywa niemalże wyłącznie na barkach osób posiadających licencję doradcy inwestycyjnego lub maklera papierów wartościowych (w wersji rozszerzonej). A trzeba pamiętać, że liczba takich osób w Polsce jest dość ograniczona i dodatkowo część z nich, mimo posiadanych kompetencji, nie pracuje w zawodzie.

Z drugiej strony wraz ze wzrostem świadomości Klientów usługa doradztwa inwestycyjnego cieszy się coraz większym zainteresowaniem na rynku a większość instytucji dąży do jej upowszechnienia. Tym samym rośnie liczba klientów oczekujących profesjonalnego, zindywidualizowanego wsparcia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Niestety, rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami setek tysięcy Klientów a możliwościami instytucji mających do dyspozycji na rynku niewystarczająca liczbę licencjonowanych doradców inwestycyjnych i maklerów papierów wartościowych doprowadziły do świadczenia usługi doradztwa inwestycyjnego w sposób generyczny, w oparciu o portfele modelowe, często bez możliwości uwzględniania zindywidualizowanych preferencji klientów. Rzadkością są indywidualne portfele, a właśnie takiego indywidualnego podejścia coraz częściej oczekuje od nas klient.

Na szczęście w miarę rozwoju polskiego rynku kapitałowego wyrosła duża grupa doradców klienta z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem w zakresie informowania o usługach maklerskich i instrumentach finansowych, którzy mogliby zostać włączeni w procesy świadczenia usługi doradztwa inwestycyjnego realizowane przez uprawnione do tego instytucje finansowe. Niestety obowiązujące obecnie regulacje nie przewidują takiej możliwości. Dlatego warto rozważyć stworzenie otoczenia prawnego pozwalającego na przyznanie tym osobom adekwatnej do ich wiedzy i doświadczenia autonomii w ramach zdefiniowanych systemów i procesów stworzonych przez instytucje finansowe obejmujących m.in.:

  • przekazanie Klientowi przez doradcę klienta opracowanej przez instytucję finansową rekomendacji inwestycyjnej dotyczącej określonego zachowania w odniesieniu do instrumentów finansowych oraz jej omówienie w odniesieniu do strategii modelowych lub strategii indywidulnych opracowanych przez centralne jednostki doradcze i wspieranych przez systemy,
  • dokonanie przez doradcę klienta doboru lub wymiany instrumentów finansowych w ramach tworzenia rekomendacji inwestycyjnej dla Klienta, dla których instytucja finansowa dokonała już na poziomie centralnym ocen, przygotowując w systemach listę rozwiązań w ramach danego komponentu składającego się na strategię modelową lub indywidualną.


Przyznanie doradcy klienta większej autonomii w świadczeniu usługi doradztwa inwestycyjnego znacząco wspomogłoby jej rozpowszechnianie, przy jednoczesnym zapewnieniu najwyższych standardów jakościowych i bezpieczeństwa procesu doradczego, którego gwarantem dla klienta powinna być instytucja finansowa z usług której korzysta. Pomysł ten oczywiście wymaga dialogu z regulatorem i organami nadzoru. Co ważne, dialog taki udało się rozpocząć. Czas pokaże do jakich wniosków dojdziemy – ja pozostaję w tym zakresie optymistą.   

 

Parę uwag nt. ESG, czyli trzy litery, które nie ocalą planety

Parę uwag nt. ESG, czyli trzy litery, które nie ocalą planety

Zwiększenie zaangażowania w finansowanie projektów zrównoważonych, wsparcie transformacji energetycznej i przejścia na gospodarkę niskoemisyjną klientów, własna neutralność klimatyczna, zaangażowanie w zrównoważony rozwój społeczno-gospodarczy oraz dbałość o równouprawnienie pracowników – to działania Pekao na rzecz zrównoważonych finansów (w skrócie ESG) przyjęte w strategii rozwoju.   

Działania ESG są koniecznością – co do tego wszyscy się zgadzają. Ciekawe są pytania o ich praktyczną stronę. Problemy pojawiają się już na samym poziomie definicji – nie ma jednoznacznego wskazania, jakie działania są zgodne z wartościami ESG, a jakie raczej je pozorują i powinny być naganne i uznane jako greenwashing. Również decyzja o inwestowaniu zrównoważonym w rozumieniu ESG nie jest decyzją o jednoznacznej odpowiedzi. Gdy np. chcesz zainwestować w produkt powiązany z klimatem masz do wyboru całą rodzinę indeksów, do których można się odnosić: indeksy związane z poziomem śladu węglowego, osobno z działaniami proklimatycznymi, czy ogólnie ze zmianami klimatycznymi.

ESG może także powodować konfuzję u podmiotów zarządzających aktywami. Standardy zawodowe, np. kodeks etyki CFA, wymagają, aby zarządzający aktywami zawsze działali w jak najlepiej pojętym interesie klienta. Jeśli ze zbioru dopuszczalnych inwestycji wyłączone zostaną pewne grupy aktywów, może to spowodować także, że wyłączona będzie możliwość uczestniczenia w wynikach inwestycyjnych płynących z tej właśnie grupy, a tym samym należy się liczyć z potencjalnie niższą stopą zwrotu z całego portfela. Jednostronne wyłączenia grup aktywów (sektorów, typów instrumentów itp.) z inwestycyjnego spektrum dokonywane przez podmiot zarządzający, bez wcześniejszego przygotowania inwestora i omówienia z nim wszelkich konsekwencji mogących z tego wynikać, nie są więc działaniem w jego najlepszym interesie. Mogą się one spotkać z negatywną reakcją klientów (np. przez wykorzystanie drogi prawnej), którzy nie wyrażali na nie zgody, przez co portfel miał niższą stopę zwrotu.  Obecnie największy globalny podmiot zarządzający aktywami boryka się z kłopotami w związku z tym, że z jednej strony deklaruje wsparcie dla ESG, ale z drugiej strony nie wyłącza z dopuszczalnych inwestycji niektórych sektorów, które w powszechnej ocenie nie spełniają norm ESG. Część inwestorów portfelowych oczekuje niezwłocznego wyjścia z nieakceptowalnych grup aktywów, np. związanych z wydobyciem węgla, podczas gdy inni mówią wprost, że to oczekiwana stopa zwrotu jest najważniejszym kryterium zarządzania powierzonymi aktywami.

Stopy zwrotu z inwestycji powiązanych z ESG nie są, ani nie muszą być wyższe niż stopy zwrotu z inwestycji w szeroki rynek. Porównanie indeksu MSCI World do np. MSCI World Climate Action za ostatnie trzy lata jest co prawda korzystne dla ESG, ale np. w tym roku lub za ostanie 12 miesięcy sytuacja wygląda niekorzystnie dla ESG. Także za ostanie dwa lata np. indeks MSCI World Climate Change ESG Select daje niższą stopę:

Źródło: MSCI

 

Żródło: Refinitiv

Nadal nie ma wiarygodnych badań nt. długoterminowych przewag indeksów z rodziny ESG nad indeksami szerokiego rynku. W publikacji Valuing ESG: Doing Good or Sounding Good? Bradford Cornell i uchodzący za guru w obszarze metod wyceny instrumentów finansowych Aswath Damodaran (The Journal of Impact and ESG Investing Fall 2020, 1 (1) 76-93) zwracają uwagę, że w krótkim terminie szybkie podwyższenie ratingu ESG dla firmy to koszt i może wiązać się z obniżeniem ich wartości. Inwestowanie w firmy o wyższym ratingu ESG raczej obniży potencjalny zwrot, pisze Damodoran, natomiast inwestycja w firmę, która wkrótce ma zwiększyć swój rating ESG, czyli firmę dostosowującą swoją działalność do kryteriów zrównoważonego rozwoju, ma większe szanse na sukces. Pozytywem jest to, że firmy o wyższym ratingu ESG mogą generalnie liczyć na niższy koszt finansowania.

Z ratingami ESG jest wiele problemów, bo nie są one tak zgodne jak np. ratingi kredytowe, gdzie istnieje wysoka korelacja pomiędzy różnymi agencjami oceniającymi przedsiębiorstwa. Firma Tesla produkująca elektryczne samochody wypadła z indeksu S&P 500 ESG za m. in. brak strategii niskoemisyjnej, chociaż w tym samym indeksie nadal jest spółka paliwowa Exxon Mobile Corp. Z kolei Tesla jest obecna w indeksach ESG firmy MSCI.

Metodologie firm dokonujących ratingów ESG często bardziej premiują przyjęte strategie czy wysiłki na rzecz różnorodności niż np. samą emisyjność gazów spółki. Przy takim podejściu możliwy jest np. wysoki rating ESG firm prowadzących prywatne zakłady karne w USA, które wdrożyły audyt rasizmu, podczas gdy nie spełniają innych norm społecznych – przypadek firmy CoreCivic, która ma wysoki rating ESG pomimo np. pozwu zbiorowego z powodu zmuszania więźniów do pracy nisko lub wcale nie wynagradzanej.  Korporacje takie jak PepsiCo Inc. czy Coca-Cola Co. zwykle wysoko plasują się w rankingach ESG z powodu niskich emisji gazów cieplarnianych, podczas gdy ich podstawowa paleta produktów jest powiązana z kryzysem otyłości i chorób serca.

ESG – trzy litery, które nie ocalą planety – pisał The Economist na okładce swego wydania z 23 lipca tego roku.  I sugerował, że trzy litery, dla których trudno znaleźć wspólny mianownik, lepiej zacząć wdrażać od E poprzez skupienie się na ograniczaniu szkodliwych emisji. Kierunek wyznaczony przez normy ESG jest słuszny i nieodwracalny. Niejasna jest jednak strategia dostosowania do nowych standardów i docelowe zasady, które będą kształtowały rynki finansowe.

 

 

Na koniec kilka przykładowych pytań, na które moim zdaniem warto sobie odpowiedzieć, a które pokazują niejednoznaczność oceny ryzyka i działalności ESG:

 

  1. Czy przekazanie przez spółkę Philip Morris pół miliona paczek z papierosami dla ukraińskiej armii w marcu br. jest działaniem zgodnym z ESG? Czy jest działaniem dbającym o społeczność ukraińską?
  2. Bank Pekao S.A. podjął decyzję o odejściu od finansowania wydobycia i produkcji węgla. Czy podjęcie przez Bank Pekao S.A. decyzji o tym, że czasowo przez maksymalnie dwa lata będzie mógł finansować handel węglem jako odpowiedź na bieżącą sytuację na rynku surowców w obliczu wojny w Ukrainie, nie jest zgodne z ESG? Czy nie służy potrzebom społecznym i potrzebie bezpieczeństwa energetycznego?
  3. Czy udostępnienie poprzez zdalne kanały, bez wychodzenia z domu, bez zbędnych dokumentów papierowych dla wszystkich obecnych klientów i osób niebędących klientami banku możliwości zakupu detalicznych obligacji skarbowych, które dają szanse na zwiększenie ochrony swoich bieżących oszczędności przed ryzykiem inflacji, jest działaniem zgodnym z ESG? Czy nie jest działaniem w każdej mierze prospołecznym i pro środowiskowym?
 

 

3 ważne trendy w branży zarządzania aktywami

3 ważne trendy w branży zarządzania aktywami

 

Coraz większe znaczenie inwestorów indywidualnych, szukanie alternatywnych źródeł stóp zwrotu i inwestowanie odpowiedzialne. To trzy duże trendy w globalnej branży zarządzania aktywami.

Ile to jest 112 bilionów dolarów? Gdyby położyć jednodolarową monetę jedną na drugiej, utworzyłyby wieżę o wysokości 224 milionów kilometrów – znacznie wyższą niż odległość Ziemi od Słońca (to ok. 150 mln kilometrów). 

Skąd taki abstrakcyjny przykład? Bo właśnie takie były aktywa globalnej branży zarządzania aktywami, w tym funduszami inwestycyjnymi, na koniec ubiegłego roku. Tak wynika z raportu BCG szeroko opisującego obecny stan i trendy globalnej branży zarządzania aktywami.

Przeróżni klienci – duże firmy i instytucje, ubezpieczyciele, przyszli emeryci, obecni milionerzy, ale i drobni inwestorzy indywidualni przez Stany Zjednoczone, Europę aż po Azję mają zgromadzone coraz więcej środków w różnej formie funduszy inwestycyjnych. W ostatnich 10 latach (licząc od 2012 roku) mówimy o ponad dwukrotnym wzroście aktywów pod zarządzaniem. Tak szybki wzrost to w dużej mierze zasługa tego, co działo się w gospodarce i na giełdach. Ostatnia dekada upłynęła pod znakiem dobrobytu gospodarczego i spadających, bardzo niskich stóp procentowych, które korzystnie wpływały na notowania akcji i obligacji. Szczególnie inwestujący w globalne akcje mają powody do zadowolenia. Amerykański indeks 500 największych spółek wzrósł w latach 2012-2021 o 280%, dając średnią roczną stopę zwrotu na poziomie 14%. Tak dobre wyniki na największym rynku akcji na świecie wpływały na wzrost aktywów bezpośrednio i pośrednio, zachęcając inwestorów do lokowania swoich pieniędzy w różnego rodzaju funduszach.

Kluczowym pytaniem jest co dalej. Od wielu tygodni, a nawet miesięcy, mówimy o wysokiej inflacji, rosnących stopach procentowych i możliwej recesji za rogiem. Nie brakuje opinii, że po względnie spokojnych 10. latach, nowa dekada może być znacznie bardziej wymagająca dla gospodarek i inwestorów. W tym nowym, trudnym otoczeniu, branża zarządzania aktywami będzie musiała się zmienić, żeby klienci dalej uważali fundusze za atrakcyjny sposób na pomnażanie swoich pieniędzy. Autorzy raportu BCG wskazują na trzy ważne trendy, które powinna wziąć pod uwagę każda firma działająca w tej branży.

Po pierwsze, rosnąca rzesza inwestorów indywidualnych, o mniej zasobnym portfelu niż duzi inwestorzy instytucjonalni. Rozwój inwestycyjnych platform internetowych oraz takich rozwiązań jak robo doradztwo, czy jeszcze mało znany w Polsce direct indexing przyczynia się do tego, że drobni inwestorzy mają dostęp do coraz większej palety rozwiązań inwestycyjnych, w których ktoś za nich zajmuje się wyborem odpowiednich inwestycji, a potem zarządzaniem i kontrolą ryzyka.

Po drugie, rosnące zainteresowanie funduszami o alternatywnych strategiach. Mówiła o tym Hania Schmidt z Goldman Sachs Asset Management podczas XIII Kongresu EFPA, 21 listopada. Gdy na tradycyjnych rynkach akcji i obligacji utrzymuje się wysoka zmienność, globalni inwestorzy coraz bardziej zaczynają interesować się dywersyfikacją portfeli, np. o private equity czy nieruchomości. Na razie to temat zdominowany przez dużych inwestorów z zasobnym portfelem, ale wraz z rozwojem technologii i odpowiednich regulacji w tym zakresie należy spodziewać się, że strategie alternatywne będą szerzej dostępne również dla inwestorów indywidualnych.

Po trzecie wreszcie, rosnący popyt na fundusze inwestujące odpowiedzialnie. Należy spodziewać się rozwoju oferty funduszy, w których analiza ESG, czyli czynników środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego, ma kluczowe znaczenie w wyborze instrumentów do portfela.

Zrównoważone finanse potrzebują raportowania ESG

Zrównoważone finanse potrzebują raportowania ESG

 

Zrównoważone finanse dla nowego świata – to hasło towarzyszyło nam przez cały dzień tegorocznego kongresu EFPA. Rozmawialiśmy o szeregu czynników składających się na podejście inwestycyjne, które opisujemy za pomocą skrótu ESG. Podsumowując tegoroczne wydarzenie, nasuwa się refleksja na temat roli raportowania niefinansowego dla rozwoju ESG. Nierzadko o raportach finansowych mówi się w kontekście kolejnego obowiązku nałożonego przez regulacje europejskie. Warto odwrócić tę perspektywę – wówczas zwrócimy uwagę na korzyści, jakie niesie.

Podejście do raportowania niefinansowego ewoluowało na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Przede wszystkim publikacja miała charakter dobrowolny. Dopiero z czasem zmieniły to przepisy unijne. W Polsce obowiązek raportowania informacji niefinansowych pojawił się w 2017 r. w wyniku implementacji dyrektywy NFRD do przepisów krajowych. Do ujawniania informacji niefinansowych w swoich sprawozdaniach zobligowane zostały wówczas duże jednostki, będące podmiotami interesu publicznego, które zatrudniają powyżej 500 pracowników oraz spełniają kryterium finansowe, dotyczące sumy bilansowej powyżej 85 mln zł lub przychodu netto powyżej 170 mln zł. Planowana dyrektywa CSRD rozszerzy katalog spółek objętych tym obowiązkiem. Nowe zasady raportowania będą dotyczyły od 2024 roku tych spółek, które dziś sporządzają raporty niefinansowe, a od 2025 roku wszystkich dużych przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 250 pracowników – zarówno tych publicznych, jak i prywatnych. Zaś w kolejnym roku przepisami objęte zostaną także MŚP notowane na giełdzie. Ponadto dyrektywa CSRD wprowadzi wymóg certyfikowania raportów ESG oraz wprowadzi jednolity standard informacji niefinansowych[1]. To istotna zmiana dla przejrzystości informacji. Dotychczas raporty ESG przyjmowały różne formy (raporty społeczne, raporty środowiskowe, raporty społecznej odpowiedzialności, raporty rozwoju zrównoważonego czy raporty zintegrowane), a firmy sporządzały je według różnych wytycznych i regulacji.

Odrębną kwestią są obowiązki, którym podlegają instytucje finansowe. W ich przypadku rozporządzenie SFDR zobowiązuje m.in. do określenia strategii uwzględniania niekorzystnych skutków danej inwestycji dla zrównoważonego rozwoju i wskaźników ESG czy do realizacji due diligence w zakresie ESG. Instytucje będą też raportować o sposobie, w jaki ryzyko dla zrównoważonego rozwoju jest ograniczane w podejmowanych przez nie decyzjach inwestycyjnych[2].

W tym miejscu właśnie klaruje nam się rola raportowania niefinansowego dla zrównoważonych finansów. Włączenie kwestii ESG do procesów inwestycyjnych nie byłoby możliwe bez dostępu do danych. Inwestorzy chcą polegać na dokładnych, spójnych i porównywalnych informacjach, aby zminimalizować portfele, w których znajdują się przedsięwzięcia wysokoemisyjne, zmaksymalizować opcje bardziej ekologiczne lub współpracować z firmami działającymi w sposób uwzględniający potrzeby społeczności. A źródłem tych danych są właśnie raporty ESG. To one powinny zawierać odpowiedź na pytania inwestorów o to, w co i na jakich warunkach inwestują, a także z jakimi ryzykami wiąże się dana inwestycja.

Przygotowanie raportu niefinansowego niewątpliwie oznacza dużą pracę dla organizacji, ale jest to praca bardzo potrzebna – nie tylko z punktu widzenia inwestorów i szerokiego grona interesariuszy. Ma ona ogromną wartość dla samych raportujących, gdyż sam proces raportowania pozwala nam z szerszej perspektywy spojrzeć na działalność naszej organizacji. A ta jest niezbędna, by skutecznie prognozować, budować strategie i oceniać rezultaty dotychczasowych działań.

 

[1] News European Parliament, Companies to be more accountable for their social and environmental impact, https://www.europarl.europa.eu/news/en/press-room/20220314IPR25409/companies-to-be-more-accountable-for-their-social-and-environmental-impact

[2] Parkiet, Co niosą nowe regulacje dotyczące ESG, https://www.parkiet.com/felietony/art19584701-co-niosa-nowe-regulacje-dotyczace-esg.

ESG ma szansę uratować nas od katastrofy

ESG ma szansę uratować nas od katastrofy

Świat od wielu lat, z roku na rok staje się bardziej odpowiedzialny w swoich działaniach. I dlatego jestem głęboko PRZEKONANY, że to właśnie działania w ramach ESG mogą nas uratować od katastrofy. Jakiej katastrofy? Kryzys ma dla mnie charakter czasowy, mija po jakimś czasie i zdarza się, że wychodzimy z niego nawet silniejsi. Katastrofa ma w sobie wydźwięk totalny, czyli ja to słowo dzisiaj utożsamiam z katastrofą klimatyczną.

Dlaczego uważam, że rola ESG jest tak istotna?

Możemy uniknąć katastrofy m.in. dzięki:

  1. solidarności krajów, które pomimo różnic potrafią się porozumieć,
  2. nowym technologiom, które zmienią nie tylko kraje rozwinięte, ale również rozwijające się,
  3. i przede wszystkim dzięki ŚWIADOMOŚCI MŁODZIEŻY. Ich świadomość jest zupełnie inna, inaczej budowana, a przede wszystkim ich możliwość oddziaływania jest zdecydowania największa w dziejach świata.

Historia ruchów i działań, które doprowadziły do ESG jakie znamy teraz sięga już kilkudziesięciu lat.

Pierwsza światowa konferencja na temat klimatu, czyli jednego z trzech obszarów ESG odbyła się w 1979 r. Od tego czasu mamy do czynienia ze stałym i systematycznym rozwojem struktur, zasad, praw i świadomości dot. nie tylko klimatu, lecz na dobrą sprawę całości naszego funkcjonowania w zakresie społecznym i gospodarczym.

Od stworzenia Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), poprzez poszczególne raporty oceniające, Porozumienie Paryskie z 2015 r., którego celem jest ograniczenie średniego wzrostu temperatury na Ziemi, przyjętych przez kraje ONZ – 17 Celów Zrównoważonego Wzrostu – do publikacji całej gamy standardów. Pamiętajmy jednak, że dzisiejsze ESG to nie tylko system wskaźników pozwalających ocenić (i wycenić) działania danego podmiotu.

Dzisiejsze ESG to OGROMNY SYSTEM działań angażujący wiele stron: rządy Państw, firmy, akcjonariuszy, ale również pracowników firm i zwykłych ludzi. System ten ma celu rozwój na różnych poziomach i w różnych obszarach w sposób zrównoważony, uwzględniający potrzeby naszej planety, naszych pracowników i naszego otoczenia.

I to WSZYSTKO dzieje się na naszych oczach.

Zrównoważone finanse są składową systemu ESG i można je z kolei rozumieć wielowątkowo. Rozumieć to można i należy zarówno jako odpowiedzialne podejście firm finansowych, którą to branżę my reprezentujemy i tworzymy, ale również jako zrównoważone finanse Państw oraz firm pozostałych branż.

Finanse, budżety oraz plany które uwzględniają nie tylko potrzeby wyborców czy też udziałowców, lecz które koncentrują się na osiąganiu swoich celów w sposób zrównoważony środowiskowo, społecznie i które robią to transparentnie.

Firmy finansowe jako system krwionośny każdej gospodarki oraz jako podmioty zaufania publicznego POWINNY być LIDERAMI ZMIAN w tym obszarze i to one – CZYLI MY powinniśmy wyznaczać standardy. My, czyli ja – Marek Rybiec, ale też Ty, Twój szef i Twój kolega z pracy. Nie ma innych „onych”. I od zrozumienia właśnie tego, że jednak bardzo dużo jest w naszych rękach zależy przyszłość naszych dzieci i wnuków.

Wg Johna G. Tafta, finansisty z WallStreet, najważniejszą wartością systemu finansowego powinna być szeroko rozumiana ODPOWIEDZIALNOŚĆ CZYLI SŁUŻBA WOBEC SWOJEGO KLIENTA.

Jeżeli nauczymy się ponownie BYĆ NA SŁUŻBIE wobec Klientów (nie u na służbie u Klientów, lecz wobec Klientów!) to:

  • zmienimy postrzeganie rynku finansowego,
  • zmienimy poziom zaufania Klientów do firm finansowych,
  • i wtedy będziemy mogli zostać liderami odpowiedzialnego rozwoju.

Czyli podsumowując – naszym celem jest to, aby świat dzisiejszy był lepszy od wczorajszego, a świat jutrzejszy był lepszy od świata dzisiejszego. I takie odpowiedzialne podejście należy budować w każdej branży.

I to nie ESG samo w sobie, rozumiane jako zbiór przepisów sprawi, że świat będzie lepszy, lecz ludzie i ich postawy to sprawią:

  • Ludzie, działający na rzecz poprawy jakości środowiska naturalnego,
  • Ludzie tworzący wysokie standardy etyczne,
  • Ludzie prowadzący organizacje pozarządowe,
  • Ludzie tworzący nowe technologie i naukowcy,
  • Ludzie wspierający zrównoważony rozwój lokalnie i ponadnarodowo.

Ale jest jeszcze jeden klasyk, do którego mam sentyment większy niż do pozostałych: 

zapytał kiedyś prosiaczek Kubusia Puchatka

– Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ?
– Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje.

I w naszej materii jest podobnie. Bowiem argumenty zawsze można przypasować do tezy, zarówno takiej, która zakłada uratowanie świata przed katastrofą, jak i tezy, zakładającej jego koniec, spowodowany brakiem wystarczających działań.

Ale wszyscy czujemy, że chcemy, aby racja była po „NASZEJ” stronie, ponieważ:

jeżeli jej nie mamy to oznacza, że wszystko może ulec DESTRUKCJI, która będzie dotyczyć naszych potomków, więc naszym jedynym celem powinno być dążenie do tego, aby racja była po naszej WSPÓLNEJ stronie. Bo tu innych „stron” niż wspólna nie będzie. W przypadku innego scenariusza nie będzie szczęśliwego zakończenia.

ESG to strategia przetrwania

ESG to strategia przetrwania

Pojęcia „ESG”, „zielone inwestycje” i „zrównoważony rozwój” są używane w dyskusjach właściwie jako synonimy. Spróbujmy jednak przyjrzeć się dokładniej, co kryje się pod hasłem „sustainability”.  Według Google Translatora sustainability to zrównoważony rozwój, jednak już czasownik sustain tłumaczony jest jako podtrzymywać. Sformułowanie „zrównoważony rozwój” jest nieostre i może dawać poczucie, że chodzi dobrostan, a tymczasem oznacza walkę o przetrwanie. O podtrzymanie funkcjonowania naszej gospodarki. Do tej walki niezbędny jest kapitał.

Wszyscy zgadzają się, że aby funkcjonować przedsiębiorstwo potrzebuje kapitału finansowego. Skupiamy się na zapewnieniu dostępu do źródeł finansowania. Klasyfikujemy i mierzymy precyzyjnie kapitały własne, zakładowe, etc. Wszystko po to, żeby zapewnić ciągłość działania firmy. Podtrzymać jej funkcjonowanie, zapewnić przetrwanie w najtrudniejszych nawet momentach.

Coraz częściej żywo dyskutowane są kwestie kapitału ludzkiego. W kontekście ESG mówimy szerzej o kapitale społecznym – wszelkich interakcjach przedsiębiorstwa z pracownikami, klientami, związkami zawodowymi, ale też z grupami, na które działalność spółki ma wpływ pośredni – jak społeczności lokalne i organizacje pozarządowe.

Trzeci rodzaj kapitału – kapitał środowiskowy – jest szczególnym przedmiotem troski w rozumieniu zrównoważonego działania. Może dlatego, że jeszcze do niedawna korzystanie z tego kapitału było darmowe. A przynajmniej działaliśmy w przekonaniu, że jest darmowe. Zmiany klimatyczne, wyczerpywanie się zasobów naturalnych, także tych, które wydawały się nieskończone – jak czyste powietrze, woda, grunty rolne – uświadomiły niemal wszystkim, że koszty nieodpowiedzialnego korzystania ze środowiska ponosi każdy bez wyjątku, a dostęp do tych zasobów może być coraz kosztowniejszy.

Budowa przedsiębiorstwa, które będzie rozwijać się w sposób w pełni zrównoważony, wymaga mądrego gospodarowania każdym z trzech rodzajów kapitału. Uwzględniania zarówno naszego uzależnienia (dependency) od dostępu do danego rodzaju kapitału (zasobu), jak i wpływu naszej działalności (impact) na środowisko naturalne czy na społeczeństwo. Planując działanie i rozwój, firmy powinny brać pod uwagę wszystkich interesariuszy w możliwie najszerszym tego słowa znaczeniu. Być może jednym z kosztów, jakie musimy ponieść, aby stać się naprawdę „sustainable” w sensie utrzymania działania danego przedsiębiorstwa, jest zmniejszenie dotychczasowego tempa rozwoju.  To cena, którą trudno zaakceptować. Jeśli jednak dynamiczny rozwój odbywał się dotąd dzięki temu, że z kapitału środowiskowego czy społecznego korzystaliśmy za darmo, to dla wszystkich lepiej będzie, jeśli zgodzimy się ją zapłacić.

Powyższe odnosi się także do branży zarządzających aktywami. ESG to nie tylko strategia inwestycyjna – to strategia przetrwania. Jako sektor finansowy musimy zrobić dużo więcej ponad dostosowanie się do nowych przepisów. Powinniśmy zaproponować strategiczną zmianę podejścia, a ESG powinno stać się częścią DNA firm zarządzających aktywami. To wyzwania zwłaszcza w obecnym świecie, gdy odejście od zasad zrównoważonego rozwoju jest szczególnie kuszące.

Przewiń na górę