Żeby nikt nie zabrał nam najlepszego sera
Żeby nikt nie zabrał nam najlepszego sera
XIV Kongres EFPA Polska – padł kolejny rekord!
XIV Kongres EFPA Polska – padł kolejny rekord!
Coroczny Kongres EFPA Polska to największe wydarzenie na polskim rynku doradztwa finansowego. Próbując sprostać względom organizacyjnym, biorąc pod uwagę liczne zainteresowanie, Fundacja EFA Polska podzieliła Kongres na 2 dni: webinarowy i typowo konferencyjny.
Niech przemówią liczby:
- – rekordowa liczba uczestników – było nas ponad 1500 osób,
- – odbyło się 10 webinarów, których łącznie wysłuchało prawie 5 tysięcy słuchaczy,
- – wystąpiło 42 prelegentów i panelistów,
- – pozyskaliśmy aż 34 partnerów Kongresu,
- – ponad 50.000 wyświetleń zanotowały posty o Kongresie,
- – jesteśmy dumni z oceny, jaką uzyskaliśmy – 4,8 na 5 punktów możliwych.
Główne przesłania Kongresu skłaniają do myślenia z troską o przyszłości branży i nas samych, krążąc wokół ważkich problemów:
- – dylematów społecznych i gospodarczych współczesnego świata,
- – zrównoważonego rozwoju,
- – sztucznej inteligencji i wpływie na doradców finansowych.
Powiedzieliśmy też o kontynuacji wątku standardów doradztwa finansowego w Polsce: zgodnie z deklaracją z poprzedniego Kongresu EFPA Polska wspierana przez największe banki w Polsce opracowała nowy standard doradcy finansowego, dla którego zamierzamy wdrożyć do praktyki doradztwa finansowego w Polsce.
Było inspirująco! Zachęcam do lektury Newslettera, dużo w nim relacji i podsumowań najważniejszych idei. Zapraszamy także na stronę www EFPA Polska https://kongres2023.efpa.pl/ , gdzie publikujemy nagrania z wystąpień kongresowych i webinarów.
Dziękujemy Wam za uczestnictwo, prelegentom i panelistom za inspiracje, parterom i Członkom Rady Fundacji za wsparcie.
Wielkie słowa uznania kieruję do Organizatorek: Marioli, Małgorzaty i Magdy: co roku ustawiacie poprzeczkę wyżej i wyżej i przeskakujecie ją w świetnym stylu!
Do zobaczenia za rok, przed nami XV Kongres !
Edyta Bogacka
Redaktorka Naczelna Newslettera
Caring is sharing…Knowledge: #EFPA2023
CARING IS SHARING…KNOWLEDGE: #EFPA2023
Znacie mnie, więc wiecie, że motywuje mnie zasada; „TROSKA oznacza DZIELENIE SIĘ…WIEDZĄ.” Tak rozumiem swoją rolę jako Prezeski EFPA Polska i stąd czerpię energię do pracy nad dorocznym Kongresem EFPA Polska. Ogromną frajdą jest to, że to wydarzenie uruchomia zaangażowanie dużego grona ludzi i firm, którzy wierzą w kulturę współdzielenia. To grono jest z roku na rok coraz większe. ❤️❤️❤️
W tym krótkim tekście chcę nam przypomnieć najważniejsze przesłania tegorocznego Kongresu, które są rozwinięte w tekstach tego wydania naszego Efpowskiego Wieściolistu.
Jest taki dzień, bardzo energetyczny, choć już październikowy, kiedy:
🔻 spotyka się środowisko polskiego rynku finansowego, społeczność EFPA Polska,
🔻 otwieramy nasze głowy na wiedzę i mądrość Gości, Mówców i Panelistów, którzy dają nam swój czas na Kongresie EFPA Polska,
🔻 rozwijamy wartościowe zawodowe relacje.
Jak twierdzi Mauro Guillen w znanej książce Rok 2030, świat jaki znamy odejdzie do roku 2030:
- MNIEJ DZIECI: starzenie się populacji w USA i Europie,
- NOWE POKOLENIA, szybko rosnące w Azji i Afryce
- WIĘCEJ BOGATYCH KOBIET
- DISRUPCJA TECHNOLOGICZNA
- GOSPODARKA WSPÓŁDZIELENIA
- KRYPTOWALUTY: pieniądz zdecentralizowany
Potrzebujemy mapy drogowej i temu poświęcimy 2 dni XIV Kongresu EFPA Polska. Stąd tegoroczny tytuł Kongresu: Certyfikowany Doradca Finansowy w świecie paradoksów. Jak budować wartość dla Klienta w meandrach dzisiejszych finansów. Byliśmy RAZEM MOCNO w trendzie UCZENIA SIĘ PRZEZ CAŁE ŻYCIE i zainwestowaliśmy wspólnie czas, aby przygotować się do bezpiecznego funkcjonowania w świecie, który już dziś rządzić się nowymi zasadami.
Ogromnie cieszymy się, że tak licznie wzięliście w tym roku udział w XIV Kongresie EFPA Polska: 1155 Efpowiczów wśród 1500 uczestników łącznie. Z duma i radością przyjęliśmy też wysoką ocenę, jaką nam wystawiliście: 4,8 w skali 0-5. Na Kongresie zaraportowaliśmy ważne dla nas wszystkich wydarzenie: do końca tego roku będzie nas w EFPA Polska ponad 2000 🚀🚀🚀
Żeby nas zainspirować na początek, przywołam 7 starych dobrych zasad myślenia lateralnego Edwarda de Bono, które były swojego rodzaju drogowskazami po programie XIV Kongresu EFPA Polska:
- Strać z oczu brzeg,
- Dywersyfikuj celowo,
- Aby odnieść sukces, zacznij od czegoś małego,
- Przewiduj ślepe zaułki,
- Podchodź do niepewności z optymizmem,
- Nie bój się niedoboru,
- Idź z prądem.
Co zabieram ze sobą z XIV Kongresu EFPA Polska ❓:
➡️ Świat, w którym żyjemy pełen jest paradoksów i dylematów: separatyzmy wobec współzależności, autorytaryzm wobec potrzeby przywództwa łączącego, rozwój i konsumpcja wobec globalnego ocieplenia. Bardzo ważne jest bliźniaczenie pokoleń: niech entuzjazm młodych wzmacnia doświadczenie ludzi dojrzałych. Praktykujmy odwrócony mentoring, kiedy to starsi, uczą się od młodszych. Dziś w pracy nierzadko spotyka się 5 pokoleń. Świat pokolenia X odszedł w przeszłość. Świat pisany perspektywą europejską nie wróci. Wektorem wpływu w nowym świecie nie będzie tylko Zachód. I nie ma jednego świata. Na mapie świata wg Chińczyków, Europa jest tylko półwyspem Euroazji. Zgadnijcie, kto ma mapę, na której świat postawiony jest na głowie? 📍 Dziękujemy: Dr Małgorzata Bonikowska
➡️ Coraz słabiej idzie nam interpretowanie zjawisk gospodarczych. Reguły, które – wydawało się – są wyryte w kamieniu, przestały być aktualne. Ostatnie lata są wszystkie nietypowe. W tym środowisku w zasadzie nie sposób budować modele ekonometryczne. Stąd, potrzebny jest powrót do zdroworozsądkowego pojmowania zależności ekonomicznych. Żyjemy w epoce czarnych łabędzi i jest ich więcej niż innych ptaków. Szybko też zapominamy o „starych” czarnych łabędziach, bo pojawiają się nowe: kryzys 2008, pandemia, wojna w Ukrainie. Nowy Panie Premierze, proszę pamiętać, że o większości głosów wyborczych dla opozycji zadecydowali młodzi ludzie. Teraz czas na działanie nowego rządu: otwarte ścieżki kariery i promocja młodego pokolenia. Potrzebujemy wielkiego programu edukacji społecznej i ekonomicznej. Niech praktyczna edukacja ekonomiczna zagości w programach głównych telewizji w Polsce. Dziękujemy: prof. Marek Belka.
➡️ Sztuczna inteligencja ma charakter ewolucyjny. To efekt ewolucji ludzkiego mózgu. Nikt nigdy nie powiedział, że ludzki mózg nie może stworzyć narzędzia, które zmienia nas jako gatunek. Otóż ludzki mózg stworzył takie narzędzie. Jest nim technologia, sztuczna inteligencja, która przemienia nas z homosapiens w homotechnicus. Ważne jest, aby podejmując decyzje wykorzystywać „technicus”, ale kierować się wymiarem „homo”. To od człowieka zależy, czy będzie panował nad sztuczną inteligencją, czy też pozwoli, aby ona wymknęła się spod kontroli. Dziękujemy: Dr Maciej Kawecki.
✅ Twoja marka osobista to suma emocji, z jakimi zostawiasz ludzi w wyniku kontaktu z Tobą. Ludzie Ci ufają, bo jesteś spójny, godny zaufania i życzliwy. Dziękujemy: Joanna Malinowska-Parzydło.
✅ Inwestycje ESG dają nam sprawczość. Zakończmy bezpłatne korzystanie ze wspólnych zasobów na ziemi, takich jak czyste powietrze, woda czy zdrowie pracowników. Pokochajmy długoterminowe KPIe. „Teraz kiedy nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, powinniśmy się nauczyć żyć na ziemi jak ludzie. (Bernard Shaw). Dziękujemy: Marcin Żółtek, EMBA, EFPA ESG ADVISOR.
✅ Customizacja w usługach finansowych jest domeną AI. Personalizacja to domena zarezerwowana dla człowieka. Potrzebujemy planerów finansowych, finansowych psychologów i portfelowych behawiorystów. Dziękujemy: Radosław Sosna CFA, CAIA.
📍 EFPA Polska przygotowuje nowy model doradcy finansowego jako inicjatywę rynkową, wspieraną przez największe banki w Polsce. Główne cele:
- wzmocnienie roli doradcy finansowego,
- większy dostęp do wartościowej usługi doradczej dla Klientów,
- wymiernie zwiększyć skalę zaangażowania Klientów detalicznych w rynek kapitałowy w Polsce, zgodnie ze wskazaniami europejskiej Strategii Inwestycji Detalicznych.
Dzisiaj pracodawcy bardziej koncentrują się na unikaniu nieuprawnionego doradztwa niż rozwoju usługi doradczej. Brakuje nam standardu, brakuje nam pozytywnego image’u zawodu doradcy, brakuje jasnego zdefiniowania granic doradztwa inwestycyjnego i doradztwa finansowego. Potrzebujemy polskiej Strategii Inwestycji Detalicznych, która będzie sprzyjać upowszechnieniu usługi doradztwa inwestycyjnego, otworzy drogę do certyfikacji i poszerzenia uprawnień doradców finansowych oraz umożliwi tworzenie produktów inwestycyjnych, które pozwolą klientom wziąć więcej ryzyka. W Europie znacząco słabiej klienci korzystają z rynku kapitałowego, jedynie 17% w UE (dużo mniej niż w USA). Mamy lekcje do odrobienia. Trzeba otworzyć usługę doradztwa inwestycyjnego dla segmentu klienta średniozamożnego i to się dzieje. Takim przykładem jest Bank BNP Paribas. Jako środowisko EFPA Polska, chcemy opracować i wprowadzić nowy standard doradcy finansowego, bo klienci tego potrzebują, a my jesteśmy w stanie to dać. Chcemy rozwiązać problem niewykorzystanych zasobów na rynku, tak aby więcej osób mogłoby uczestniczyć w procesie świadczenia usługi doradztwa inwestycyjnego. Ta samoregulacja posunie nas mocno do przodu. Jednocześnie będziemy w kontakcie z Regulatorem, żeby pokazać wartość tego rozwiązania dla Klientów i rynku. Mamy w EFPA dobrze zdiagnozowaną sytuację, wiemy, co trzeba zmienić i mamy przygotowane dobre rynkowe rozwiązanie, w pełni zgodne z obowiązującymi regulacjami. Dziękujemy panelistom: Edyta Bogacka, Barbara Stęchły, Krzysztof Orlik, Krzysztof Prasał.
📍 Czy technologia zje doradców finansowych na śniadanie zależy od menadżerów usług finansowych i samych doradców. Trzeba umieć wykorzystać technologię, żeby ona nie wykorzystała człowieka. Zacznijmy od zaufania i zadajmy pytanie, kto z Państwa powierzyłby milion złotych do zainwestowania sztucznej inteligencji. Nie tylko państwo są w mniejszości. Tylko 8% osób inwestujących w Polsce posiada wysoki albo bardzo wysoki poziom wiedzy, który pozwala im podjąć właściwe decyzje i oczekuje od doradcy pomocy w doborze sposobu inwestowania. Relację opartą na zaufaniu buduje się latami, a nie do najbliższego śniadania. Sztuczna inteligencja powinna wspierać doradców w pracy z klientami. Pomagać przygotować się do spotkań, zastępować w powtarzalnych czynnościach. Czasami może dawać podpowiedzi, ale nie zastąpi doradcy w kształtowaniu długoterminowych relacji, opartej na zaufaniu. EFPA głosuje za hybrydą😊. Dziękujemy z brawurową Debatę Oksfordzką: Grzegorz Nawrocki, Przemysław Furlepa, Maciej Meder, Renata Kamoda, Michał Szymańska, Kasia Kazior, Katarzyna Tomaszewska, Michał Duniec, Robert Sochacki.
📍 EFPA Europa aktywnie włącza się w europejskie konsultacje Strategii Inwestycji Detalicznych RIS. Będziemy angażować się w działania na rzecz zwiększenia uczestnictwa klientów detalicznych w rynku kapitałowym w Unii Europejskiej. Naszym rozwiązaniem są wysokiej jakości, dobrze zaprojektowane, trafnie dopasowane, potwierdzone i aktualizowane europejskie kwalifikacje doradców finansowych. Dziękujemy: prof. Emanuele Maria Carluccio.
Wszystkich, którzy czują niedosyt z tego przeglądu, zapraszam na stronę www EFPA Polska https://kongres2023.efpa.pl/ , gdzie – zgodnie z zasadą otwartego dzielenia się wiedzą – publikujemy nagrania z wystąpień kongresowych, w tym wszystkie webinary z Akademii Kongresowej.
Mariola Szymańska
Prezeska EFPA Polska
Silna marka osobista, czyli wartość dobrego imienia
Silna marka osobista, czyli wartość dobrego imienia
Nowa waluta – kluczowa w biznesie finansowym
Każdy z nas ma markę jako osoba komunikująca się w świecie relacji zawodowych, o czym napisałam 10 lat temu w książce „Jesteś marką. Jak odnieść sukces i pozostać sobą”, tworząc alternatywę dla skupiania się na reklamowaniu, PRowaniu i autosprzedaży. Każdy zbudował jakąś opinię na własny temat, będącą efektem tego jak traktuje ludzi i na ile mądrze komunikuje swoją ofertę wartości (value proposition) w świecie online i offline. Zgrabny wizerunek, sztuka przemawiania, porady stylisty – dziś nie wystarczą. Ludzie, rozumiejąc, że internet umożliwia fejkowe narracje, weryfikują naszą wiarygodność i reputację, opierając swoje wybory na opiniach, gwiazdkach i dostępnych efektach naszej komunikacji. Dlatego kluczową dziś walutą budującą kapitał osobistej reputacji jest zaufanie. Budujemy je dzięki przemyślanej komunikacji bezpośredniej, biznesowej, formalnej i nieformalnej – zaś marka osobista to efekt tej komunikacji. Warto zatem zadbać, by efekty zawodowej komunikacji budowały nam silną pozycję w świadomości odbiorców, klientów i partnerów biznesowych.
Po co dbać o markę osobistą w biznesie
Żyjemy w świecie marek, a każda marka zaczyna się od człowieka. Ta firmowa, produktowa i osobista. Marka to nie logo, nie nazwa i nie produkt. Nie jest sloganem prezentowanym w reklamie. Jest tym, w co wierzymy, widząc nazwę firmy, zaś w przypadku człowieka, na widok jego imienia, nazwiska, stanowiska, zdjęcia, wzmianki na jego temat w rozmowach. Marka osobista to suma odczuć, obietnic i skojarzeń na nasz temat, które uruchamiają się w sercach i głowach ważnych zawodowo partnerów i interesariuszy.
Każdy dziś ma jakąś markę – to „jakąś” czyni różnicę
Budowanie marki osobistej nie polega na auto-sprzedaży, lansowaniu się ani zdobywaniu popularności. Nie możemy jej też zamówić u eksperta, skoro marka to dobra opinia, która idzie za człowiekiem, zbudowana na bazie dobrych doświadczeń i emocji oferowanych przez niego w wyniku kontaktów. Markę ma każdy z nas, bo każdy w jakiś sposób komunikuje się z ludźmi w swoim otoczeniu. W ten sposób zbudował już jakieś doświadczenia i odczucia oraz skojarzył ze sobą jakieś wartości i emocje. „Jakieś” to słowo klucz, czyniące wielką różnicę. Rodzaj doświadczeń i dobre skojarzenia odróżniają osobę o marce osobistej silnej zaufaniem od całej reszty ludzi mniej pożądanych biznesowo i zawodowo.
Markę budujemy bazując na przemyślanej koncepcji, strategii opartej, w moim przypadku, na 4 etapach wpisanych w proces Brand Your Name. Skupiają one uwagę na:
a. zasobach osobistych, stanowiących atrakcyjną ofertę dla obiorców zawodowych,
b. nowej strategii marki skupionej w Brand Stamp,
c. uporządkowanemu planowi spójnej komunikacji i w końcu,
d. wskaźnikach efektywności, pozwalających cieszyć się z wysokiego ROI i pożądanych efektów mierzonych tym, co ludzie o nas myślą i czują, a co skłania ich do lojalności i współpracy.
Pierwsze wrażenie jakie robimy w otoczeniu i zadbany wizerunek są oczywiście ważne, ale najważniejsze jest ostatnie wrażenie i opinie na nasz temat, które budują nam zawodowy wpływ i zaufanie klientów.
Od czego zacząć
- Wpisz w swój kalendarz czas na refleksję. Poznaj siebie – zdefiniuj, kim zawodowo jesteś, czego oczekujesz w życiu zawodowym, dokąd zmierzasz i co chcesz osiągnąć. Bez tego będziesz tracić czas na decyzje i błądzić w komunikacji zawodowej bez celu.
- Daj się poznać. Wykorzystaj dostępne narzędzia, by dotrzeć z informacjami o sobie do ważnych interesariuszy.
- Zastanów się, czy rezultaty Twojej komunikacji na platformach biznesowych są dla Ciebie satysfakcjonujące i czy to, czym się podzieliłeś i jak się komunikujesz, buduje Twoją profesjonalną wiarygodność i wyróżnia Cię i Twoją markę na tle Twoich konkurentów.
- Komunikuj skutecznie swoją zawodową misję, wartości, talenty, pasje, zawodowe, osiągnięcia. Oferuj treści powiązane z Twoimi tematami eksperckimi, w formie wartościowej dla odbiorców – bo to o nich chodzi w procesie budowania marki osobistej.
Marka to nie lans i wizerunek
Budowanie silnej marki osobistej to dbałość o kapitał własnej reputacji, którą gromadzi się latami, a który zrujnować można w jednej chwili. Wystarczy być nieobecnym tam, gdzie inni są obecni z właściwymi informacjami i właściwym nastawieniem, w odpowiednim miejscu i o właściwej porze. Jedyna zaś właściwa, istniejąca pora na świadome budowanie marki jest TERAZ.
Joanna Malinowska-Parzydło
Prekursorka tematyki marki osobistej w Polsce. Autorka bestsellera „Jesteś marką. Jak odnieść sukces i pozostać sobą”.” Doradca od budowania wpływu. Projektantka silnych marek. Wykładowca MBA. Executive Partner w firmie doradczej Younicorn. Wieloletnia dyrektor komunikacji oraz P&C w koncernach medialnych m.in. w dzienniku „Rzeczpospolita” i TVN S.A.
Joanna Malinowska-Parzydło
Family Office
FAMILY OFFICE
Rynek klienta bankowości prywatnej w Polsce ma wciąż bardzo duży potencjał rozwoju. W perspektywie kilku lat mówi się o kilkudziesięcioprocentowej dynamice wzrostu. Jak się okazuje, większość najzamożniejszych osób, o majątku netto powyżej 30 mln dolarów, to właściciele największych firm rodzinnych w kraju.
Około 830 tys. polskich przedsiębiorstw deklaruje, że jest firmami rodzinnymi. Co ważne, niemal 41 proc. wszystkich spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych to właśnie firmy rodzinne. Wiele z nich powstało w okresie transformacji ustrojowej i naturalnie staje teraz u progu sukcesji. Przedsiębiorcy myśląc o sukcesji wskazują jednak wiele barier. Wśród tych najczęściej wymienianych pojawiają się aspekty prawno – podatkowe, finansowe, relacyjne i psychologiczne. Dlatego jedynie 5 proc. polskich przedsiębiorstw dokonało do tej pory transferu międzypokoleniowego.
Z pomocą przychodzi Family Office
Rynek polski dopiero uczy się jak korzystać z Family Office. Natomiast na dojrzałych w tym zakresie rynkach europejskich, w szczególności Szwajcarii, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz na rynku amerykańskim Family Office odgrywają ogromną rolę. Budowane przez zamożne rodziny zarządzają ich aktywami i dbają o stabilność finansową. Ale pozwalają też zarządzić edukacją kolejnych pokoleń i transferami międzypokoleniowymi. Dają możliwość szerszego spojrzenia na sprawy prywatne i firmowe przez pryzmat rodziny i jej interesów, ale też obaw i wątpliwości potencjalnych następców. Jednym z celów Family Office jest też odpowiednie przygotowanie sukcesorów i zapewnienie im przez kolejne dziesięciolecia bezpieczeństwa i stabilności funkcjonowania.
Jakie Family Office wybrać?
W zależności od tego czy Family Office tworzy jedna rodzina czy więcej – do życia powołuje się Single Family Office (SFO) lub Virtual Family Office (VFO). Konstrukcja SFO powoduje, że większość kompetencji zostaje nabyta i umiejscowiona wewnątrz rodziny, natomiast VFO stanowi wersję hybrydową, gdzie większość usług jest dostarczana przez zewnętrzne podmioty. Znana jest także forma Multi-family Office (MFO), które z uwagi na ilość pokrywanych wątków czy rozbudowanej struktury, działają na rzecz wielu rodzin.
Powołując SFO, VFO lub MFO należy przede wszystkim zadbać o doświadczony zespół doradców. Struktury Family Office buduje się w oparciu o najlepsze rozwiązania wypracowane wspólnie z klientem i jego firmą rodzinną oraz o znane na rynkach zagranicznych narzędzia. Holistyczne podejście oraz wyspecjalizowane doradztwo powinno być zawsze nastawione na zbudowanie długofalowej strategii dla rodziny biznesowej w kontekście majątku firmowego i prywatnego. Dobrze prowadzone Family Office stoi na straży interesów i dobrostanu rodziny przez pokolenia. Każde jest unikalne, tak jak unikalna jest każda rodzina czy firma.
Krystian Drzał
Dyrektor Biura Rozwoju Produktów i Oferty Bankowości Prywatnej, Bank Pekao S.A.
Czy odpowiedzialne inwestowanie wymaga wyrzeczeń?
Czy odpowiedzialne inwestowanie wymaga wyrzeczeń?
Istnieją dwa rodzaje „odpowiedzialnego” inwestowania. Inwestowanie impaktowe (impact investing) poza maksymalizacją stopy zwrotu przy określonym poziomie ryzyka w równym stopniu skupia się na pozytywnym wpływie środowiskowym czy społecznym doinwestowanego projektu. Zrównoważone inwestowanie – najpopularniejsze obecnie w Polsce – uwzględnia czynniki ESG w procesie inwestycyjnym, ale analiza szans i ryzyk związanych ze zrównoważonym rozwojem ma przyczyniać się do generowania alfy, tj. zysku ponad benchmark, w długim terminie.
Raport McKinsey & Company z 2019 r. dowodzi, że realizacja przez spółkę zrównoważonej strategii biznesowej nie zagraża stopie zwrotu z takiej inwestycji dla inwestora – wręcz przeciwnie. Zwracanie przez przedsiębiorstwo uwagi na kwestie ESG, tj. środowiskowe, społeczne i zarządcze, może nieść za sobą wymierne korzyści rozpatrywane w kategoriach finansowych. W tym kontekście autorzy wskazują na pięć czynników generujących wartość:
- Wzrost przychodów – klienci i kontrahenci (B2B) są coraz częściej wybierają produkty i usługi tych spółek, które przykładają wagę do zrównoważonego rozwoju.
- Redukcja kosztów – inwestycje w zrównoważone technologie i procesy może przyczynić się do redukcji zużycia energii, paliw czy wody.
- Interwencje regulacyjne – firmy działające odpowiedzialnie istotnie redukują ryzyko otrzymania kary. Mają też większe szanse na uzyskanie rządowego wsparcia, np. dotacji.
- Wzrost produktywności – silnie rozwinięty obszar ESG pomaga firmom przyciągać i utrzymywać wartościowych pracowników, zwiększać ich motywację oraz produktywność.
- Optymizacja inwestycji – uwzględnianie czynników ESG pozwala firmom alokować kapitał w bardziej perspektywiczne długofalowo inwestycje, a jednocześnie redukować ryzyko klimatyczne, które wciąż w niewielkim stopniu jest uwzględniane w wycenach spółek (i ich akcji).
W TFI PZU uważamy, że największą wartość dla inwestora ma inwestowanie tematyczne – w opozycji do inwestowania w „szerokie indeksy ESG”, zwłaszcza takie, które nakładają na spółki powierzchowne, enigmatycznie zdefiniowane filtry. Inwestowanie w precyzyjnie określone tematy (np. transformacja energetyczna czy zrównoważona gospodarka wodna) sprawdza się zwłaszcza w funduszach pasywnych, naśladujących określone indeksy akcyjne czy obligacyjne. Pozwala ono lepiej przeanalizować perspektywy spółek z konkretnych branż oraz ryzyka, na jakie są one narażone. W funduszach aktywnie zarządzanych kluczowa jest natomiast pogłębiona analiza (bottom-up) nakierowana na poszukiwanie dodatkowej „premii ESG”, którą konkretni emitenci mają szansę dostarczyć.
Odpowiadając na tytułowe pytanie, odpowiedzialne inwestowanie wcale nie wymaga wyrzeczeń. Przemyślane uwzględnianie kryteriów ESG w inwestycjach – zarówno szans, jak i ryzyk – może przynieść co najmniej tak dobrą stopę zwrotu jak konwencjonalne inwestowanie. A przepływ kapitału w kierunku funduszy inwestujących w sposób zrównoważony ma realną moc, aby zmieniać świat.
Autor: Piotr Dmuchowski, wiceprezes zarządu TFI PZU
Piotr Dmuchowski
Wiceprezes zarządu TFI PZU
AI – technologicznie i społecznie
AI – technologicznie i społecznie
Sztuczna inteligencja (czy w skrócie AI) za sprawą sukcesu ChatGPT stała się ostatnio jednym z gorących tematów biznesowych. Jest to temat ważny również w kontekście, w jakim umieściła ją EFPA na debacie podczas swojego ostatniego kongresu – czyli jako potencjalnego sprawcy masowej utraty miejsc pracy, w tym również przez doradców finansowych. Spróbujmy więc podsumować.
Zagadnienie AI warto rozpatrywać w dwóch płaszczyznach – technologicznej i społecznej. Algorytmy stanowiące podstawę aktualnego AI były rozwijane od dłuższego czasu i są już wykorzystywane w praktyce. Obecne rozwiązania to wbrew percepcji jedynie ewolucja technologiczna, a nie nagły przełom. Jednak za sprawą ChatGPT, z którego może korzystać każdy, wiele osób uzmysłowiło sobie, że ta technologia może wiele zmienić w ich firmach. W percepcji społecznej nastąpiła zatem pierwsza rewolucja – został dostrzeżony potencjał technologiczny.
Obszary, gdzie obecnie wydaje się, że AI będzie ułatwiać nam życie to pozyskiwanie i dystrybucja danych, tworzenie i edycja tekstów, jak np. streszczenia, tworzenie wideo czy grafiki. W kontekście rynku funduszy, szczególnie ciekawa jest ta pierwsza, pozwalająca na np. ograniczeniu czasu żmudnej pracy polegającej na zebraniu wskaźników funduszy, takich jak tracking error, stopa zwrotu i ułożenie w ranking wg. algorytmu.
Samo zebranie informacji nie musi oznaczać zastąpienia doradcy. Przykładem jest choćby powstanie portalu Analizy.pl, gdzie zebrane są informacje dotyczące praktycznie wszystkich funduszy. Powstanie tego portalu nie spowodowało zastąpienia doradców. Jednakże zastosowanie AI, pozwalające doradcom na bardzo sprawne zgromadzenie powszechnie dostępnych danych i ich prezentację, umożliwi większą personalizację potrzeb i rozmowy z konkretnym klientem.
Bariery
Robodoradztwo pokazuje, że zastąpienie doradcy w kontakcie z klientem nie jest łatwą ścieżką. Pierwszy „robodoradca” Betterment został założony w 2008 roku. Sam osobiście zakładałem „robodoradcę” w Money Makers z portfelami asset management od 40 tys. złotych, kontem internetowym i dostępem do niego 24/7. Obecnie udział aktywów w robodoradztwie to ok. 2% zarządzanych aktywów na świecie. Największy w USA, Vanguard Robo Advisors, zarządza 200 mld USD, ale to zaledwie 2,5% całości aktywów Vanguard, które wynoszą 8,5 bln USD.
Wdrożenie usług opartych na AI zajmie także więcej czasu niż przypuszczamy przez konieczność wypracowania praktycznych i prawnych rozwiązań. Przykładowo, dla wielu instytucji finansowych regulacyjnym wyzwaniem jest obecnie korzystanie z usług chmurowych. Korzystające z rozwiązań chmurowych narzędzia AI będą regulacyjnie dużo bardziej złożone. Konieczne będzie rozwiązanie także kwestii praw autorskich i opłat z ich tytułu przez korzystające z różnych treści narzędzia AI, jak i tych korzystających z kolei z tych aplikacji. To będzie miało wpływ na czas adaptacji rozwiązań AI w dużej skali. W AI mamy teraz odpowiednik epoki Napstera, który powstał w 1999r. i umożliwiał darmowe dzielenie się muzyką. Szybko zgromadził 80 mln użytkowników i zbankrutował pod ciężarem pozwów o naruszenie praw autorskich w 2002. Dopiero 9 lat później, w 2011, Spotify zgromadziło 1 mln subskrybentów, już w oparciu o nowe, akceptowane zasady. Inny przykład: informatycy kopiujący kod dany im w odpowiedzi przez ChatGPT narażają swoją firmę na finansową odpowiedzialność wobec OpenAI właściciela ChatGPT z tytułu praw autorskich.
Proces dojścia do odpowiedzi przez AI musi być zrozumiały i audytowalny dla banku/firmy. Jest to konieczne ze względu na:
- Kontrolę, czy odpowiedź, np. rekomendacja portfela, jest zgodna z regulacjami, poprawna merytorycznie itp.
- Obronę przed zarzutami klientów o błędną rekomendację, czy dyskryminację.
- Kwestię ochrony przed naruszeniem praw autorskich innych osób, firm.
Sytuacja, w której organizacja nie może zrozumieć i zaudytować procesu generowania odpowiedzi, jest regulacyjnie show-stoperem.
Perspektywa szans
Mimo barier, zmiany będą następować. Przed doradcami stoi konieczność wypracowywania większej wartości dodanej, żeby uniknąć losu ludzi z oddziałów banków 20 lat temu. Banki urosły, środki klientów oraz liczba operacji też, a zatrudnienie spadło, gdyż obsługa konta przeniosła się do internetu. Obecnie doradcy mają co najmniej kilka możliwości:
- Dla doradców o wąskim zakresie aktywności konieczne będzie poszerzenie kompetencji. Tak jak to się działo dotychczas w bankowości. Technologia to wymusi, ale też ułatwi. Doradcy, których praca to głównie zebranie informacji o kliencie i zaprezentowanie mu na spotkaniu, (salda itd.) będą najprawdopodobniej pod presją.
- Technologia może dać możliwość demokratyzacji inwestowania – szansę na dotarcie do tych klientów, do których doradcy z zasady nie docierają (np. klienci detaliczni, o niższej wartości inwestycji, nie mogący ponosić zbyt wysokich kosztów). Sukces na tym polu oznaczałby znaczne poszerzenie rynku. A z całą pewnością nie wyparcie doradców.
- Następny etap wsparcia technologicznego to umożliwienie doradcy rekomendacji opartych na znacznie szerszym zbiorze produktów, faktyczną personalizację strategii do klienta, odpowiedzi na pogłębione pytania, czy wreszcie planowanie finansowe. Byłaby to zmiana dotychczasowego trendu, gdzie swoboda doradcy jest ograniczana ze względów compliance do wąskiego zakresu materiałów z centrali. Ta zmiana może stać się możliwa właśnie dzięki możliwości oparcia działania doradcy na rozwiązaniach technologicznych i zasobie danych kontrolowanych przez firmę.
- Innym, pewnie dużo szybszym efektem, będzie odciążenie doradcy od żmudnych zajęć. Zebrania danych klienta, zrobienie z tego tabeli itd. Da to w efekcie więcej czasu na relacje z klientem – a więc jednego z najbardziej wartościowych elementów pracy doradcy, pozwalającego na budowanie długich relacji, emocjonalnego wsparcia, dużo lepszego rozumienia celów klienta i jego wymagań.
Podsumowując, w najbliższych latach powinniśmy raczej obserwować stopniowe adoptowanie rozwiązań opartych na AI, a nie gwałtowną rewolucję. Wprowadzanie nowych technologii zawsze trwa dłużej niż wykreowanie społecznej mody. Po drodze konieczne jest określenie konkretnych kosztów, zysków, określenie jak stabilne jest to rozwiązanie oraz zaadresowanie takich kwestii, jak: regulacje, ochrona danych, określenie kompetencji potrzebnych do zarządzania, rozwojem i obsługą nowej technologii.
Ludzkość obrała już kurs na wsparcie swojego rozwoju z pomocą AI. Jak każda rewolucja, tak i ta ma swoje bariery technologiczne, społeczne, prawne (które niewątpliwie pokona), błędy do popełnienia, ale na końcu tej drogi czeka wiele szans na lepszą jakość usług, niższe koszty i lepsze rezultaty. To odnosi się w pełni również do obszaru doradztwa finansowego.
Michał Szymański
Prezes VIG / C Quadrat TFI SA
Doradca roku 2030 – robot, człowiek, czy mix?
Doradca roku 2030 – robot, człowiek, czy mix?
Rok 2030 jest jednak na tyle bliski, że taka prognoza obarczona jest nieco mniejszym błędem prognostycznym. Przyszłość zaczyna się już dziś. Dlatego o przyszłym kształcie doradztwa finansowego, będą decydowały te uwarunkowania, z którymi zmagamy się obecnie.
Wśród nich możemy wyróżnić:
- technologię,
- demografię
- demokratyzację,
- regulacje, oraz
- ewoluujące oczekiwania klientów.
Technologia
W kontekście technologii dużo mówi się o sztucznej inteligencji. Rozwój tej technologii jest nieunikniony i postępuje szybko. Czy zabierze nam etaty? Na pewno pomoże w analizie, zarządzaniu ryzykiem i portfelami klientów. Nie zastąpi natomiast fundamentu naszej branży, zaufania oraz bezpośredniej współpracy z klientem.
W worku technologicznym jest też digitalizacja, a wraz z nią dynamicznie zmieniające się preferencje klientów. Robo doradztwo stało się już innowacją z brodą, zwłaszcza na rynkach rozwiniętych. Ale nadal można z niej czerpać inspiracje.
Coraz ważniejsze, będzie również agregowanie danych inwestorów. Cyfrowe rozwiązania, oparte na Big Data, pomogą dopasowywać ofertę do potrzeb klientów. A rozwinięte algorytmy pozwolą personalizować te masowe produkty, jak na przykład Direct Indexing.
Z digitalizacją łączy się demografia. Na tę, z kolei, wpływa demokratyzacja.
Demografia i demokratyzacja
Swoją świadomość finansową i potrzebę inwestowania rozwija teraz pokolenie wychowane ze smartfonem w ręku. Świat inwestycji, choć w pewnych kwestiach wciąż tradycyjny i ociężały, musi sprostać potrzebom i oczekiwaniom tych młodych ludzi. Z drugiej strony, społeczeństwa się starzeją. Tak samo jak rośnie średnia wieku doradców finansowych (w USA zbliża się do 60 lat), którzy z tym młodym pokoleniem muszą nauczyć się komunikować.
Trendy i innowacje mają swój cykl adaptacji. W finansach często najnowsze rozwiązania dostępne są tylko dla tych najbardziej zamożnych klientów – z segmentu Private Banking czy Wealth Management. Dzieje się tak głównie ze względu na wysoki koszt produktu, czy usługi i technologiczne bariery skalowalności. W niektórych przypadkach rozwój technologii pomaga wejść z produktem pod strzechy. W innych odpowiednie zagregowanie klientów pomaga obejść problemy skali.
Regulacje
Czynnikiem, którego również nie należy ignorować to regulacje, które odgórnie motywują do demokratyzacji i obniżania progu wejścia kolejnych usług.
Jaka więc przyszłość stoi przed doradztwem finansowym?
Rola doradcy będzie więc rosła. Zwłaszcza w kwestii personalizacji, wysłuchania potrzeb klienta, pokazania mu dostępnych jego możliwości i zainteresowania go inwestycjami. Sztuczna inteligencja pomoże w doborze produktów, a digitalizacja w komunikacji.
Ale to może nie wystarczyć.
Prawdopodobnie konieczne będzie bardziej holistyczne podejście i ewolucja w kierunku wellbeingu finansowego. Czym jest wellbeing w kontekście finansów? To przede wszystkim poczucie dobrostanu i komfortu finansowego. Zaopiekowanie się klientem nie będzie więc sprowadzać się tylko do pokazania, w co i kiedy powinien zainwestować. Nawet w najlepszym funduszu, z najlepszą alokacją i selekcją, inwestowaniu towarzyszą emocje.
To podróż między strachem, a euforią. Wyróżnikiem doradcy przyszłości może być właśnie zarządzanie emocjami i pomoc w unikaniu pułapek znanych nam z ekonomii behawioralnej.
Radowsław Sosna
Dyrektor Departamentu Sprzedaży i Budowania Doświadczeń Klienta w Goldman Sachs TFI
Kiedy zaczęliśmy mówić o ESG?
Kiedy zaczęliśmy mówić o ESG?
Za datę początkową współcześnie pojmowanego ESG przyjmuje się często datę publikacji raportu „Who cares wins”, czyli rok 2004. Czy w tym czasie zasady zrównoważonego czy też odpowiedzialnego rozwoju się przyjęły? Czy podejmując decyzje inwestycyjne wybieramy fundusze deklarujące zgodność swojej polityki inwestycyjnej z zasadami ESG? Czy rzeczywiście jesteśmy przekonani, że takie inwestowanie pozwala uzyskać lepsze parametry zysku do ryzyka, a spółki kierujące się zasadami zrównoważonego rozwoju są lepiej wyceniane przez rynek? Wydaje się, że tak dobrze jeszcze nie jest.
W jednym aspekcie na pewno ESG odniosło sukces. Zadomowiło się na stałe w dyskusjach prowadzonych przez uczestników rynku kapitałowego. Trafiło do kategorii, w której są też medycyna i piłka nożna. Wszyscy się na tym znamy. Mamy już na tyle dużą wiedzę (przynajmniej w naszej opinii) i na tyle rozbudowany aparat pojęciowy, że możemy dyskutować swobodnie na temat sensowności promowania samochodów elektrycznych (koszt środowiskowy wyprodukowania i utylizacji baterii, prąd pochodzący z elektrowni węglowej etc.). Potrafimy spierać się, czy zrównoważona gospodarka, zmuszanie przedsiębiorców do ponoszenia dodatkowych kosztów z nią związanych pogarszają naszą pozycję konkurencyjną w stosunku do firm (państw), które nie dbają o te standardy.
Gdybyśmy jednak przez chwilę zastanowili się, co tak naprawdę stoi za wymogami ESG i regulacjami wprowadzanymi w tym aspekcie, możemy dojść do zupełnie przeciwnych wniosków.
Na przykład kwestie emisji gazów cieplarnianych. Ocena jest zaburzana przez przenoszenie poza granice kraju producenta (offshoring) najbardziej szkodliwych aktywności. Jak sobie z tym poradzić ? To proste – powinnyśmy dążyć do jak najszybszego i najpełniejszego wdrożenia raportowania, szczególnie trzeciego poziomu. Wiedza o całkowitej emisji CO2, związanej całym cyklem życia danego produktu czy usługi, pozwoli porównać emisyjność między producentami, niezależnie od ich podejścia do offshoringu. Takie pełne raportowanie umożliwiłoby też rozstrzygnięcie dyskusji pomiędzy zwolennikami elektro mobilności a jej przeciwnikami. Czyli skuteczne wdrożenie regulacji mogłoby dać pozytywne skutki: poprawić pozycję konkurencyjną naszych przedsiębiorstw i zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko.
W swojej prezentacji w czasie kongresu zachęcałem do zastanowienia się: Która z zasad zrównoważonego rozwoju wpływa negatywnie na spółki (zwłaszcza w długim terminie). Innymi słowy, która z literek skrótu ESG miałaby stać w sprzeczności z uzyskiwaniem dobrych wyników inwestycyjnych?
G – jest chyba najmniej dyskusyjna. Tu nie ma wątpliwości, co więcej można znaleźć badania wykazujące, że wyniki finansowe spółek z lepszym ładem korporacyjnym są stabilniejsze, spółki bardziej przewidywalne i uzyskują lepsze wyceny niż spółki będące na bakier z ładem korporacyjnym. Zresztą każdy z nas ma zapewne doświadczenia inwestycji w spółkę, w której zabrakło mechanizmów kontroli.
S – inwestowanie w kapitał ludzki jest na pewno dodatkowym kosztem. Jednakże w dłuższej perspektywie jest inwestycją, która zwraca się wielokrotnie. Buduje lojalność i zaangażowanie pracowników, przyciąga nowych. Na konkurencyjnym rynku pracy to czynniki, które mogą decydować o sukcesie firmy. Inny przykład: podejście spółki do przestrzegania przez dostawców praw pracowniczych, czy wręcz praw człowieka (problem szczególnie dotykający przemysłu odzieżowego). Ewentualne koszty, jakie trzeba ponieść dziś, zaowocują zmniejszeniem ryzyka reputacyjnego oraz ryzyka kar.
E – oprócz dość oczywistego stwierdzenia, że lepiej inwestować w spółki, które zmniejszają energochłonność swojej działalności i będą lepiej przygotowane na zmiany regulacyjne w obszarze środowiskowym, warto uświadomić sobie, że koszty każdego zaniedbania w kwestiach środowiskowych ponosimy przede wszystkim my sami.
Dlatego twierdzę, że mądre wdrożenie zasad ESG do procesów inwestycyjnych to najlepsze, co może przydarzyć się naszym oszczędnościom.
Marcin Żółtek
Członek Rady EFPA Polska
ESG otwiera nową erę odpowiedzialnego biznesu
ESG otwiera nową erę odpowiedzialnego biznesu
- Wskaźniki emisji gazów cieplarnianych (GHG), które mierzą ilość emisji CO2 i innych gazów cieplarnianych produkowanych przez firmę.
- Intensywność emisji, czyli ilość emisji gazów cieplarnianych w przeliczeniu na jednostkę produkcji lub przychodu.
- Udział energii odnawialnej, czyli procent zużywanej energii pochodzącej z źródeł odnawialnych.
- Zużycie wody, czyli pomiar ilości zużywanej wody w procesach produkcyjnych.
- Wskaźniki odpadów, czyli pomiar ilości wytworzonych i utylizowanych odpadów.
- Emisje z elektrowni, z których firma kupuje energię elektryczną,
- Emisje z zakupionej pary i ciepła.
- Emisje z dostawców i kontrahentów,
- Emisje z transportu zewnętrznego,
- Emisje z użycia produktów przez klientów,
- Emisje z utylizacji i recyklingu produktów.
Krzystof Dresler
Członek Rady Fundacji EFPA POLSKA, Przewodniczący Komitetu Etyki EFPA POLSKA